Na La Digue dostaniesz się półgodzinnym rejsem z Praslin. Wyspa jest przepięknym miejscem do ucieczki od codziennego zgiełku. Tu przyjeżdżasz dla odpoczynku! La Digue jest małą i najmniej rozwiniętą z głównych trzech wysp. Mieszka tu około 2500 mieszkańców, głównie żyjących z rolnictwa i turystyki. Nie ma tu prawie żadnych pojazdów a jedynym środkiem lokomocji są rowery! Dla wielu, La Digue to autentyczny przykład powolnego życia na Seszelach.
1.Zarezerwuj kilka dni pobytu
Większość turystów przyjeżdżających na Seszele, wybiera się na La Dique z jednodniową wycieczką z Praslin. To duży błąd! Kiedy z Praslin przypływa prom, na La Dique panuje „godzina szczytu’’…, co prawda nie oznacza to, że na drogach powstają korki aut, rzędy rowerów pędzą w kierunku najpiękniejszej plaży świata: Anse Source d’Argent. Plaża jest cudowna, to fakt, ale szkoda przypłynąć na wyspę tylko dla tej jednej plaży, co często się zdarza jednodniowym turystom. Zwiedzając wyspę w pośpiechu, nie poczujesz magicznego stylu życia, typowego dla tej wyspy a z braku czasu nie zobaczysz wielu pięknych miejsc, jakie La Digue ma do zaoferowania. Najlepiej spędzić tu kilka dni.
2.Odwiedź Anse Source d’Argent
Główną atrakcją La Digue jest największa plaża na wyspie: Anse Source d’Argent. To jedna z najczęściej fotografowanych plaż na świecie. Dla mnie, jedna z najpiękniejszych na Seszelach. Perłowy piasek, usiany masywnymi, granitowymi formacjami, często stanowił scenerię do filmu lub reklam. W ciągu dnia plaża cieszy się sporym powodzeniem, ze względu na jednodniowych turystów, ale krótko przed zachodem słońca, będzie ich tam garstka. Wtedy najlepiej odwiedzić Anse Source d’Argent, by zobaczyć granitowe skały, skąpane w specjalnym świetle.
Pedałując w kierunku plaży, przejeżdżasz przez Union Estate Park, dawną plantację. Ogromne palmy sięgają tu prawie nieba, między granitowymi skałami żyją żółwie giganty a w powietrzu czuć zapach wanilii. To piękny zakątek wyspy.
♦ Wstęp na teren parku jest płatny (120 SCR)!
3. Przejedź rowerem „wokół” wyspy
Na La Digue wszyscy jeżdżą na rowerze. Jedyna „okrężna”, utwardzona droga, prowadzi wzdłuż zachodniego i północno-wschodniego wybrzeża. Ta część wyspy jest najbardziej rozwinięta, mieszka tu znaczna część mieszkańców. Przejeżdżając tę trasę, natkniesz się na wiele dziewiczych plaż, w błękitnych zatokach znajdziesz miejsca do snorkelingu i pewnie spotkasz szczególnych użytkowników tutejszych dróg, jakimi są żółwie giganty!
Reszta wyspy jest wciąż nieokiełznana. Jedyne ślady cywilizacji to kilka drewnianych domków, ukrytych pośród palm. Często to mini sklepiki lub przydrożne drewniane bary, gdzie można kupić kokosy lub soki wyciskane ze świeżych owoców.
4. Wybierz się na pieszą wędrówkę
Na wschodzie i południu wyspy jest tylko mały kawałek utwardzonej drogi, która dość szybko przechodzi w trudną do przeniknięcia dżunglę. Najlepszym sposobem na odkrycie tego terenu są piesze wędrówki.
Warto wybrać się na najwyższy punkt wyspy Niz d’Aigle. Ze szczytu rozciąga się niezapomniany widok na zielony krajobraz La Digue, jej plaże oraz sąsiadujące wyspy, wznoszące się wysoko ponad powierzchnię oceanu.
Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia jest trio naturalnych zatok: Grand Anse, Petite Anse i Anse Cocos. Tutejszy piasek jest olśniewająco biały a „droga” prowadząca z jednej plaży do drugiej, pozwala na penetrację dziewiczych terenów. Im wyżej się wspinasz, tym piękniejszy widok!
5.Poleniuchuj, na którejś z plaż
La Digue zdecydowanie stała z przodu kolejki, kiedy przydzielano najpiękniejsze plaże świata. Perłowego piasku i odludnych plaż nie brakuje. Znajdź takie miejsce, zamknij oczy, wsłuchaj się w szum fal, poczuj słońce na twarzy i odpoczywaj!
Choć mieszkańcy twierdzą, że w ostatnich latach pojawiło się na wyspie więcej budynków, więcej ludzi i samochody, wciąż czuć tutaj prawdziwego ducha Seszeli.
Jeśli miałabym wybrać tylko jedną wyspę, z pewnością wybrałabym La Digue!
6. Spróbuj lokalnych potraw
Na La Digue istnieje możliwość stołowania się w różnych opcjach cenowych.
Lokalnych potraw spróbujesz w barze Gala, możesz tu kupić tanie, ciepłe potrawy na wynos jak i sandwicze, własne wypieki czy świeże soki.
Chez Jules to warty polecenia bar przydrożny na wschodzie wyspy. Co prawda nie jest tak tani jak Gala, ale serwuje wyśmienite lokalne potrawy, sałatki, sandwicze i soki.
Pizzeria Gregoire’s (zaraz koło supermarketu) to kolejny adres godny polecenia. Sama restauracja to nic nadzwyczajnego, ale pizza na wynos, upieczona według Twoich wymagań, zjedzona na łonie natury to już sama rozkosz.
Jeśli Twój budżet jest nieco większy, polecam przed zachodem słońca kafejkę Belle Vue, znajdującą się w samym sercu zielonej dżungli, na początku trasy prowadzącej na sam szczyt wyspy. Najłatwiej dojedziesz taksówką.
Kafejka jest bardzo popularna ze względu na fantastyczny widok rozciągający się z tarasu.
Menu jest z góry ustalone. Każdy zarezerwowany stolik dostaje komplet lokalnych potraw składający się z ryb, mięsa i warzyw. Około 5-6 potraw plus deser. Cena to 500 SCR za osobę plus dodatkowo dopłata za napoje.
Wskazana jest rezerwacja! (taxi wliczona jest w cenę).
Czy Was też zachwyciła La Dique?
A może inna wyspa spodobała Wam się bardziej?