Nowa Zelandia, kraj na drugim „końcu świata” to kraj o wielu twarzach. Każdy kto był, zachęca do jego odwiedzin. Jedno jest pewne, podróż po Nowej Zelandii to wielka przygoda, ale nim się zdecydujesz, przeczytaj ponizszy artykuł i zastanów się czy wciąż marzysz , by tam dotrzec. Po powrocie nie mów, że nie ostrzegałam!
Oto 10 powodów, by nie odwiedzać Nowej Zelandii:
1.Czeka Cię długa podróż
Nowa Zelandia to kraj najbardziej oddalony, no chyba, że wybierasz się gdzieś na jedną z małych wysepek na Oceanie Spokojnym, dalej już się nie da!
Czeka Cię długa podróż i spory wydatek na bilety lotnicze.
2. Drogi rzadko są proste
Podróżowanie po kraju to długie siedzenie w samochodzie. Drogi są zazwyczaj pełne zakrętów, wzgórz i cudnych widoków. Przedostanie się z punktu A na B zajmuje sporo czasu.
3. Wydasz zbyt dużo pieniędzy
Chcąc przeżyć Nową Zelandię jak najlepiej, wydasz sporo kasy. Możliwości sportów ekstremalnych jest zbyt wiele: skoki spadochronowe, skoki na bungee, rafting, paralotniarstwo, kolarstwo górskie… Prawie przy każdej atrakcji możesz skorzystać z lotu widokowego, w góry wjechać gondolą zaś w regionie wulkanicznym za każde wejście do parku płacisz wstęp. Z każdym dniem Twój portfel staje się chudszy!
4. Przed Tobą trudny wybór
Zazwyczaj na wyjazd po Nowej Zelandii przeznaczamy kilka tygodni. To zbyt mało, by poznać i zobaczyć wszystkie atrakcje tego kraju. Musisz dokonać wyboru.
Oprócz wspinaczki po lodowcu, spływów kajakiem, obserwowania wielorybów, wędrówek po wulkanach, rejsu przez fiordy, surfingu na morzu, zjazdów do jaskiń, kraj ma do zaoferowania tak wiele, że ból głowy, masz gwarantowany!
5. Zrobisz zbyt wiele zdjęć
Natura Nowej Zelandii zachwyca na każdym kroku. Co kilka minut stajesz, by zrobić nowe zdjęcie.
Po powrocie masz zapewnione tysiąc zdjęć. Nie dość, że potrzebujesz czasu na ich selekcję to jeszcze wybór pozostaje trudny.
6. Tubylcy wciąż będą Cię nękać
Mieszkańcy Nowej Zelandii są niezwykle przyjaźni i gościnni. Jeśli wyglądasz na zagubionego turystę, chętnie służą Ci pomocą. Nigdy nie pytaj o atrakcyjne miejsca w okolicy, bo jest ich tak wiele, że Twój ówczesny plan spali na panewce a pobyt w danym miejscu przedłuży się o kilka dni.
7. Zbyt długa linia brzegowa
Nowa Zelandia składa się z dwóch wysp głównych a to oznacza kilometry linii brzegowej. Dziewicze plaże wymieniają się z rajskimi, surowe i poszarpane wybrzeża z gęsto porośniętymi.
Któż nie chce trochę poleniuchować i poczuć się jak na bezludnej rajskiej wyspie? Ale uważaj, plaże Nowej Zelandii, uzależniają!
8. Jeziora są zbyt niebieskie
Wiele jezior ma bardzo czystą wodę o uderzającym błękitnym kolorze, takim jak jezioro Tekapo lub Hawea. Najczęściej są to jeziora polodowcowe. W życiu nie widziałam tak niebieskich jezior. Wiele z nich położonych jest w pięknym otoczeniu gór i zielonych lasów. Tu chce się zostać na dłużej, ale reszta Nowej Zelandii przecież czeka. I co tu wybrać?
9. Dziewicza natura jest zbyt piękna
Nie znam ludzi, którzy nie wróciliby zafascynowani Nową Zelandią. Każda minuta spędzona w tym kraju przyprawi Cię o zawrót głowy. Za każdą górą odkryjesz coś nowego, każdy widok wprawi Cię w osłupienie a po podróży pozostanie niedosyt. Dlatego lepiej, pozostań w domu!
10. Każdy inny kraj będzie rozczarowaniem
To może zabrzmieć zbyt dziwnie, ale Nowa Zelandia namiesza Wam w głowie! Nic nie będzie już tak jak dawniej, żaden kraj nie przebije nowozelandzkiego, naturalnego piękna. Owszem, świat jest piękny a miejsc zapierających dech w piersiach nie brakuje. Nową Zelandię od pozostałych wyróżnia to, że na jej małej powierzchni znajdziesz najbardziej zróżnicowaną naturę. Tu znajdziesz dosłownie wszystko!
Ale dlaczego odwiedzić tylko jeden kraj, by móc poznać te wszystkie cuda natury?
Koniczynko, Twój zachwyt jest wprost nie do ogarnięcia. Kto wie, ruszam Twoim śladem w sierpniu, może kiedyś i tam zawitam. Dodaj więcej zdjęć,
pozdrawiam
Gabi, żadne zdjęcia nie oddadza tego piękna.
Nowa Zelandia to kraj dla ludzi kochających dziewiczą pzyrodę, choć dodam, że w wielu miejscach, musisz dzielić się tym pięknem z dziesiątkami innych turystów, co mnie bardzo zaskoczyło.
Dzięki temu, że mieliśmy bliski kontakt z lokalesami, udało nam się odkryć kilka miejsc naprawdę jeszcze niezdeptanych.
Gdybyś się zdecydowała to pytaj, mogę zawsze w czyms doradzić.
Pozdrawiam serdecznie,
Koniczyna