Najpiękniejsze miejsca na zachodnim wybrzeżu Australii. Dwutygodniowa trasa.
Australia to ogromny kraj o dużej atrakcyjności. Tym razem zabieram Was na przybrzeżną część Australii Zachodniej, od Perth na północ. Będzie bardzo kolorowo!
Ta część Australii ma mnóstwo do odkrycia. Największy stan (Western Australia) skrywa ponad 60 parków narodowych, tysiące plaż i wysp oraz najdłuższą linie brzegową kraju, o długości ponad 20 tysięcy kilometrów.
Nam udało się przejechać tylko niewielką część tego stanu i stwierdzam, że jest to jeden z moich ulubionych regionów Australii. Najbardziej podobało mi się to, że jest to region w miarę dziki, autentyczny i jeszcze nieskażony turystyką. Ze względu na ogromną powierzchnię i stosunkowo małą populację, podczas podróży nie spotkasz zbyt wielu ludzi.
Jak zaplanować trasę?
Dzień 1 Perth
Czy Perth zasługuje na uwagę? Szczerze stwierdzam, że w samym mieście, nie warto zatrzymywać się na dłużej. Miasto pomimo tego, że wcale nie przytłacza, nie oferuje zbyt wiele. Na uwagę zasługują ogrody botaniczne Kings Park, Elizabeth Quay z widokiem na Skyline i London Court, ulica z zabytkowymi budynkami.
Perth oferuje zaś szeroką gamę atrakcji poza miastem. Z Perth koniecznie wybierz się na jednodniową wycieczkę na wyspę Rottnest, sąsiednie Fremantle, surowy Outback czy jedną z okolicznych plaż.
Dzień 2 Lancelin i Pinnacles Desert
Oba miejsca zachwycają pustynnym krajobrazem.
Lancelin to tony piasku z ogromnymi białymi wydmami. Są tak białe, że z daleka wyglądają niczym śnieg.
Zaplanuj sandboarding lub przejażdżkę quadem. Tutejsze wydmy są do tego idealne.
The Pinnacles, położone w Parku Narodowym Nambung to niesamowite widoki na wapienne filary skalne, które powstały na przestrzeni wieków. Niektóre z nich osiągają wysokość do 5 metrów. W parku wyznaczona jest 4,5 km trasa do przejechania własnym autem i kilka punktów widokowych.
Miejsce jest fascynujące, zwłaszcza krótko przed zachodem słońca, kiedy kolory zmieniają się na naszych oczach.
Wstęp do Pinnacles za opłatą.
Dzień 3 Indian Ocean Drive
To panoramiczna trasa wzdłuż zachodniego wybrzeża Australii, od Lancelin do Cervantes. Droga jest atrakcyjną alternatywą dla Higway 1, głównej trasy z Perth na północ, na której występuje spory ruch samochodów ciężarowych.
Przy trasie znajdziesz szereg pięknych, dziewiczych plaż. Warto też zatrzymać się w Cervantes, wiosce rybackiej, gdzie na uwagę oprócz piaszczystych plaż zasługuje jezioro Thetis.
To jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie występują stromatolity czyli jednokomórkowe algi, które tworzą skały osadowe w kształcie kopuły. Proces wzrostu porównywalny jest do wielowiekowej budowy raf koralowych. Stromatolity istnieją na Ziemi od 3,5 miliarda lat, znacznie wcześniej niż na przykład dinozaury. Są one najstarszymi żyjącymi skamieniałościami na świecie.
Obowiązkowym punktem na trasie jest Green Head, gdzie kilka platform widokowych i nadbrzeżna promenada łączą trzy piękne turkusowe zatoki.
Dzień 4 Hutt Lagoon
Zachodnie wybrzeże Australii zachwyca przede wszystkim kolorami. Jednym z najbardziej kolorowych miejsc na trasie są różowe jeziorka Hutt Lagoon.
Za ten abstrakcyjny kolor wody odpowiada dunaliella salina, mikro alga, która pod wpływem słońca wytwarza betakaroten. W zależności od poziomu wody i nasłonecznienia, barwa zmienia się z landrynkowego różu na pomarańczowo-brązową.
By zobaczyć jezioro w jego najbardziej różowej odsłonie, odwiedź Hutt Lagoon, pomiędzy 10-tą a 14-tą, kiedy słońce prostopadle pada na taflę.
Dzień 5 Park Narodowy Kalbarri
Imponujące czerwonawe formacje skalne i wąwóz, który wyżłobiła rzeka Murchison tworzą tutejszy krajobraz. Do słynnych punktów widokowych: Natures Window, Z Bend Lookout, Kalbarri Skywalk, River Trail prowadzą krótkie, dobrze oznakowane szlaki. Na zwiedzanie parku potrzebujesz około 3-4 godziny.
Fanatycy pieszych wędrówek mogą zdecydować się na dłuższy szlak Loop Walk, który prowadzi wzdłuż wąwozu rzeki Murchison. Trasa to pętla 8 km, która skrywa w sobie wszystkie atrakcyjne miejsca w parku. Jej przejście zajmuje około 4 h.
Wstęp do parku wymaga uiszczenia opłaty.
Warto też przejść nadmorską część parku Kalbarri. Przybrzeżna promenada skrywa w sobie ciekawe punkty widokowe: Red Bluff, Pot Alley, Eagle Gorge Lookout, Island Rock, Kalbarri Castle Cove, Natural Bridge. Tę część można odwiedzić gratis.
Dzień 6 Shark Bay
Shark Bay, miejsce wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO to najbardziej na zachód wysunięty region Australii. Tym co czyni to miejsce wyjątkowym są morskie zwierzęta: rekiny, wieloryby, manaty, delfiny, żółwie, ale także oszałamiający krajobraz parku François Peron.
Miejsca, które warto zobaczyć w okolicy to: Eagle Bluff, punkt widokowy, gdzie z góry można podpatrzeć pływające rekiny i inne stworzenia. Shell Beach, muszelkowa plaża. Little Lagun oraz Hamelin Pool, który słynie ze stromatolitów, najstarszych śladów życia na naszej planecie.
Nie polecam wizyty w Monky Mia. Za wstęp do zatoki trzeba płacić i odstać swoje w kolejce, by zobaczyć podpływające delfiny. Dawniej było ich tu sporo i zastanawiano się jak wykorzystać ich obecność, by przyciągnąć turystów. Pozwolono wtedy na bliskie spotkanie z delfinami, można było z nimi pływać. Obecnie są tylko dwa delfiny, które są tu dokarmiane. Kąpiel z nimi jest zakazana a władze zastanawiają się jak przyciągną turystów, kiedy ostanie delfiny opuszczą to miejsce.
Dzień 7 Park Narodowy François Peron
Główną atrakcją w Shark Bay jest bezapelacyjnie Park Narodowy François Peron. To oszałamiająco piękny rezerwat przyrody! Wszystko kręci się tu wokół flory, fauny i olśniewającego krajobrazu.
To właśnie eksplozja kolorów: błękit wody, perłowe plaże i czerwone klify, zrobiła na mnie największe wrażenie. Część lądową parku zamieszkują między innymi kangury i diabelskie jaszczurki cierniowate.
Koniecznie zajrzyj na punkt widokowy Skipjackpoint , gdzie z góry masz fantastyczny widok na ocean a w nim: rekiny, manaty, żółwie i płaszczki.
Park położony jest na samym końcu zatoki Shark Bay i można po nim poruszać się wyłącznie samochodem 4×4. Przed wjazdem do parku należy uiścić opłatę.
Dzień 8-9 Coral Bay i Ningaloo Rif
Rafa Ningaloo to jedno z lepszych a może i najlepsze miejsce w Australii do odkrywania życia morskiego.
Wielka Rafa Koralowa na pewno bardziej imponująco wygląda z powietrza, ale jeśli chodzi o podwodne życie to właśnie rezerwat Ningaloo, skradł moje serce.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj
Dzień 10 Charles Knife Canyon
Na północ odCoral Bay, w Parku Narodowym Cape Range znajdziesz kawałek dzikiej, pustynnej przyrody.
Na jego wschodnim wybrzeżu leży Kanion Charles Knife, który zadziwia swoim imponującym rozmiarem i kolorami.
Jeśli chcesz zwiedzić cały park, potrzebujesz więcej czasu.
Dzień 11-12 Powrót do Perth
Trasa z Exmouth do Perth to około 1200 km. Powrót w jeden dzień jest niemal niemożliwy. Pamiętajcie, nie planujcie jazdy po Australii o zmierzchu, wtedy zwierzęta są najbardziej aktywne i nie trudno o wypadek.
Po drodze możecie zatrzymać się w Parku Narodowym Yanchep, oddalonym w niecałą godzinkę od Perth.
Dzień 13 Wyspa Rottnest
Wyspa Rottnest położona jest niedaleko wybrzeży Perth. Można do niej popłynąć z miasta lub z pobliskiego Fremantle.
Znaną z naturalnego piękna wyspę zwiedzamy rowerem, który można wypożyczyć na wyspie.
Przez wyspę prowadzi kilka szlaków.
Najdłuższy z nich ma 22 km i ciągnie się przez pagórkowaty, wydmowy krajobraz, wzdłuż skalistego wybrzeża i słonych jezior. Czysta i błękitna woda odgrywa tutaj największą rolę. Rottnest zamieszkuje kuoka, mały torbacz wielkości królika, wyglądem przypominający gatunek małego kangura.
Wyżej wymieniona trasa jest tylko przykładem. W zależności od tego, ile czasu chcecie poświęcić na jazdę, na plażowanie i na atrakcje, można ją zmodyfikować.
Naszym punktem wyjścia było zobaczenie jak najwięcej atrakcji, ale nie w biegu. Był czas na kąpiel w morzu i przejście szlaków. Nie chcieliśmy dziennie spędzać więcej aniżeli 5 godzin w aucie.
Ta część Australii stanowi duży kontrast w stosunku do wschodniego wybrzeża, które jest bardziej zabudowane. Roślinność jest również inna, znacznie mniejsza i bardziej pustynna.
Jeśli ktoś z Was wybiera się w tę część Australii i ma jakieś pytania, chętnie odpowiem.
Bardzo mi się podoba to co pokazujesz. Krajobrazy szalenie zróżnicowane, podobnie jak kolory. Białe wydmy bardzo ciekawe, czerwone klify w połączeniu z błękitami, piękne. Chyba tam nigdy nie dotrę, dlatego dziękuję za ten wirtualny spacer, pozdrawiam serdecznie!
Gabi,
Zachodnia Australia zrobiła na mnie najwieksze wrażenie. Nie spodziewałam się tak pieknych krajobrazów, bo jest to jeden z najbardziej pomijanych regionów Australii.
Fajnie, że spacer sie podoba.
Pozdrawiam