Lofoty znane ze swych przyrodniczych atrakcji, rybołówstwa i małych nadmorskich osad są jednym z najsłynniejszych archipelagów Norwegii. Główne wyspy Austvågøy, Vestvågøy, Flakstadøy i Moskenesøy połączone są ze sobą mostami i tunelami. Najlepszym rozwiązaniem jest zwiedzać Lofoty wynajętym autem, camperem lub rowerem.
Dzięki minimalnej ingerencji człowieka w przyrodę, w wielu miejscach wciąż znajdziemy autentyczną scenerię, sprzed tysięcy lat. Niemal w każdej wiosce widoczne są drewniane stojaki, na których suszy się świeżo złowiony dorsz (sztokfisz), stanowiący podstawę lokalnej kuchni. Rybę łowi się wiosną a suszy przez około trzy miesiące. Suszenie na świeżym powietrzu to odwieczna metoda konserwacji. Drugim rozpoznawalnym zabytkiem są chaty rybackie, zwane po norwesku rorbu.
Ci, którzy się tu wybierają muszą nastawić się na zmienną aurę, ale kapryśną pogodę i silny wiatr rekompensują bajkowe widoki. Sceneria jest niemal sielankowa, a jednocześnie surowa i mało europejska. Lofoty to jedno z niewielu miejsc, które nawet w deszczu potrafi zachwycać. Tutejsza gra pomiędzy światłem a krajobrazem jest wyjątkowa.
Poniżej moja lista atrakcji na Lofotach:
1.Reine/Hamnoy
Reine i przylegająca do niej osada rybacka Hamnoy to kultowe miejsca Lofotów. Czerwone domki na palach, pięknie kontrastujące na tle otaczających ich gór, często są ozdobą podróżniczych magazynów.
Najłatwiej dotrzeć jest do punktu widokowego przy głównej trasie E 10, jednak to widok na Reine i okolicę z góry (szlak Reinebringen) robi największe wrażenie. Warto również zatrzymać się na moście w Hamnoy, to miejsce, z którego najczęściej fotografowane są domki rybackie.
2.Å
Maleńka wioska leży na samym końcu trasy E 10. Podróżując z Reine, samoistnie dotrzesz do dużego parkingu, gdzie należy zostawić samochód. Wioska zbudowana jest prawie w całości na skałach a
centrum wolne od ruchu samochodowego. Å jest niczym skansen, prym wiodą tu domki zbudowane w dawnym norweskim stylu architektonicznym i w typowych norweskich kolorach.
3.Nusfjord
To jedna z najstarszych i najlepiej zachowanych osad rybackich w Norwegii. Wioska jest obecnie niezamieszkała. Na dziś dzień pełni funkcję skansenu, gdzie panuje zupełnie spokojna atmosfera. Czerwone domki rybackie, góry i morze tworzą jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc na Lofotach. Warto zajrzeć do piekarni czy sklepu 1001 drobiazgów, gdzie wszystko wygląda jak dawniej.
Aktywnym polecam wybrać się na szlak z Nusfjord do sąsiedniej wioski rybackiej Nesland. Po drodze nie brakuje fantastycznych widoków na surowe krajobrazy Lofotów. 4.Henningsvær
Będąc na Lofotach zdecydowanie warto zboczyć z głównej drogi E 10 i udać się w kierunku Henningsvær. Sama wioska nie jest może ważną atrakcją, ale jej położenie i droga dojazdowa, zdecydowanie tak. Długa kręta droga ciągnie się wzdłuż małych wysepek połączonych mostami i prowadzi do najbardziej odizolowanej wioski Lofotów.
Najpiękniejszy widok na Henningsvær jest ze szczytu Festvågtind, skąd rozciąga się panoramiczny widok na tutejszą okolicę. W Henningsvær leży kultowe boisko piłkarskie.
5.Svolvær
W porównaniu z wyżej wymienionymi wioskami, Svolvær jest dość spore. To największe i najważniejsze miasteczko Lofotów, gdzie również cumuje statek wycieczkowy Hurtigruten. Pomimo tego, iż nie jest tak urokliwe jak Reine, panuje tu dość przyjemna atmosfera. Łatwo tu znaleźć restaurację, bar czy galerię.
Natura wokół Svolvær tworzy równie przytłaczająco piękny krajobraz, który w niczym nie ustępuje temu w okolicach Reine.
6.Haukland Beach/Vik Beach/Uttakleiv Beach
Niedaleko Leknes znajdziesz kilka cudownych plaż, do których łatwo jest dojechać. I choć często spotkałam się z porównaniem „norweskie Malediwy”, tutejsza temperatura zupełnie nie przypomina mi tej w tropikach. Nie mniej jednak, zdecydowanie warto tu zajechać. Białe piaszczyste plaże z czystą błękitną wodą, otoczone stromymi górami tworzą nie tylko jedno z piękniejszych miejsc na Lofotach, są również idealnym miejscem na podpatrzenie zorzy polarnej.
Plaża Haukland jest jedną z najpopularniejszych na Lofotach. Pomimo tego, iż temperatura wody nie przekracza tu piętnastu stopni, latem nie brakuje chętnych na orzeźwiającą kąpiel.
7.Flakstad/Ramberg
To kolejne miejsce gdzie wspaniałe górskie krajobrazy zamieniają się w szereg tropikalnych plaż.
Droga E10 z Leknes w kierunku Ramberg wywołuje nieustanne okrzyki zachwytu z powodu wspaniałych widoków na imponujące góry.
8.Ciekawe trasy na Lofotach
Jednym ze sposobów na odkrycie Lofotów jest przejechanie panoramiczną krętą drogą E10, obejmującą wszystkie najważniejsze atrakcje Lofotów. I choć główna trasa to zdecydowane „must do”, polecam zjechać w te boczne drogi, oznaczone na mapie na biało, które skrywają w sobie nieskażone i dziewicze krajobrazy.
♦ Trasa wzdłuż Tengelfjorden (F868) to malownicza trasa z widokami na pasmo górskie, głęboki fiord, piaszczyste plaże i skaliste wybrzeże.
♦ Trasa w regionie Myrland (Fv 805) to dość opustoszały teren i piękne krajobrazy, którymi wciąż można się cieszyć w spokoju.
♦ Droga do Eggum to nieskazitelne piękno dzikich krajobrazów. ♦ Trasa Smorten-Stamsund (815)
9.Ciekawe szlaki na Lofotach
Lofoty są idealnym miejscem na górskie wędrówki. Ciekawych szlaków wędrownych nie brakuje. Wybór pomiędzy kilkugodzinnymi trasami a kilkudniowym trekkingiem, pozostawiam już Tobie.
Moje top 3 spisałam w osobnym artykule
Szlaki, które chciałabym jeszcze kiedyś przejść:
♦ Szlak Tjeldbergtinden (region Svolvær)
♦ Szlak do schroniska Nøkksætra (region Svolvær)
♦ Szlak na szczyt Holandsmelen (region Vik)
♦ Szlak na szczyt Mannen (region Haukland)
♦ Szlak na szczyt Yttersandheia (region Fredvang)
♦ Szlak Heia z widokiem na Henningsvær
♦ Wyspa Vaeroy
10.Najlepsze kafejki na Lofotach
Pomimo tego, że Norwegia jest dość droga, czasem trzeba pozwolić sobie na kubek kawy i coś słodkiego.
♦ W Henningsvær Lysstøperi and Cafe jadłam najlepszy sernik cytrynowy
♦ Huset Kafé w Leknes serwuje pyszną kawę i ciasto
♦ Kaffebar Bringen w Reine, idealne miejsce na lunch lub kawę
♦ Bacalao w Svolvær serwuje tradycyjną kuchnię. Polecam spróbować zupę rybną lub sztokfisz.
Na Lofotach spędziliśmy zaledwie kilka dni a to zdecydowanie za mało. Przytłaczająca przyroda Lofotów zasługuje na więcej. Koniecznie muszę tam wrócić. Lofoty są wyjątkowo surowe, co szczególnie przyciąga miłośników przyrody. I choć w niektórych miejscach nie byliśmy jedynymi turystami o masowej turystyce nie ma tu jeszcze mowy.
Macie Lofoty też na liście? A może chcielibyście dopisać inne, ciekawe atrakcje, piszcie w komentarzach.
Po prostu cudnie! Mogłabym tam spędzić co najmniej miesiąc. Widzę, że trzeba planować długie wakacje na Lofotach. Rzetelny przewodnik z super zdjęciami. Dziękuję i obym z niego skorzystała.
Pozdrawiam 🙂
Renata, dzięki za komplement. Masz rację, na Lofotach można spędzić nawet miesiąc. Wszystko tam zachwyca, nawet w deszczu.
Zawsze zastanawiałam się jaką porą najlepiej tam jechać. Każda ma swoje zalety. Jesień jest cudowna, natura nabiera kolorów i ludzi jest mniej. Przy odrobinie szczęścia zobaczysz zorzę polarną. Nam szczęście dopisało 🙂, tego nie da opisać się słowami. To coś fantastycznego!
Wierzę, że i Ty kiedyś tam dotrzesz, nie ma innej opcji.
Ja koniecznie muszę tam wrócić.
Pozdrawiam serdecznie.